Cały trzeci tydzień listopada okazał się tygodniem wolnym od zajęć i pracy. W sumie dodając sobotę i niedzielę z poprzedniego tygodnia wychodzi dziewięć dni wakacji. W Polsce dawno tego nie było! Trzeba się tutaj tym nacieszyć, bo w roku 2011 nie ma widoków na długie weekendy.
Pojechaliśmy więc w okolice Izmiru. (Obróbka wstępna zdjęć w dniach najbliższych.)
Generalny plan wyjazdu okazał się taki:
Istanbul>cieśnina Dardanele>Canakkale>Troja>Assos>Izmir>Efez>Kuşada>Milet>Didym>Izmir>Bergama (Asklepioion, Akropolis)>Istanbul
Łącznie zrobiliśmy ponad 1000 kilometrów w trzy dni!
Wyświetl większą mapę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz