Położona nad samą wodą twierdza Rumeli Hisari z wody wygląda imponująco, natomiast z perspektywy gościa wygląda jeszcze większa niż się wydawała. Tym bardziej, że można było poruszać się po jej murach bez żadnych ograniczeń, chyba że ograniczeń we własnej głowie.
Forteca znajduje się całkiem daleko od miejsca, gdzie toczy się nasze życie. Po drodze mija się bardzo, bardzo bogate dzielnice. Niektórzy oceniają je po ilości zieleni, inni po wypasionych autach na każdym rogu. Jedną z takich dzielnic jest Bebek. Czasem się zastanawiam, czy nie warto było by się tam wybrać na sesję zdjęciową z tymi luksusowymi samochodami.
Wyświetl większą mapę
|
Sprzed parkingu twierdzy... |
|
Dalej obowiązkowo, parę notek z tablicy informacyjnej... |
Dokładnie tablica..
|
Po czym ukazały się nam schody ukryte w zieleni. [Musicie wiedzieć, że w Istambule docenia się każdy skrawek zieleni. Tym bardziej takie miejsca, gdzie jest jej mnóstwo, a tutaj tak było. To było wspaniałe miejsce na piknik, tylko szkoda, że tak daleko.] | |
|
Dalej zostały nam tylko i aż mury... |
|
Francesca |
|
Ogromny tankowiec |
|
Więcej schodów po murach |
|
Jeszcze jedna Polka na obczyźnie, Kasia. |
|
Francesca |
|
Najwyższa wieża |
|
|
Chyba na górze siedzi Tomasz |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz