środa, 20 października 2010

Stołówka na Cerrahpasa, czyli studenckie żarcie

Ciekawą rzeczą jest to, że chyba każdy kampus uniwersytecki ma stołówkę.
W całym kraju o 12:30 zaczyna się tu przerwa obiadowa.
W Ankarze przyzwyczaiłam się do tak wczesnego obiadu (tak naprawdę to chyba lanczu).
Większości Erasmusów przychodziło to z trudnością (to byli głównie Niemcy, oni jedzą podobnie jak my).
Stołówka na Beytepe była nowa i naprawdę ładna. Duża sala z mnóstwem stołów i krzeseł. Ładne stanowiska, gdzie podawali ci talerze z jedzonkiem. Woda w dzbanach, do wyboru ciepła lub zimna.
http://www.sksdb.hacettepe.edu.tr/yemeklistesi.php

Gdy weszłam do yemekhane na kampusie Cerrahpasa byłam nieco zszokowana. Stara,ogromna, przepełniona studencinami sala, z ogromną kolejką po blaszkę jedzenia.
Nie bez powodu mówię blaszkę, spójrzcie na to:

Ale 1200 kcal za cenę 75 Kurusz, czyli 1,5 złotego, to naprawdę przebija wszystko.
[Dla porównania obiad w Ankarze kosztował 2 TL :P]
Prawdziwe studenckie żarcie!

1 komentarz:

  1. Co to za smakowitości? Widzę jakieś udko, frytki.. Z czym są naleśniki? No i co to za zupa? A ten owoc?

    OdpowiedzUsuń